• Wycieczki///

    • SPRAWOZDANIA Z TRZYDNIOWEJ WYCIECZKI:

                            KRAKÓW - ŁAGIEWNIKI – WIELICZKA

       

      W dniach 17, 18 i 19 września 2007r. byłem na wycieczce klasowej w Krakowie. Pierwszego dnia po zakwaterowaniu pojechaliśmy zwiedzać Kopiec Kościuszki. Drugiego dnia poszliśmy z przewodnikiem zwiedzać Kraków. Zwiedziliśmy Wawel, jamę smoka, Kościół Mariacki, Sukiennice i poznaliśmy „drogę królewską”. Przewodnik opowiadał nam wiele ciekawych historii i legend. Trzeciego dnia pojechaliśmy zwiedzać Kopalnię Soli w Wieliczce.

      Po zwiedzeniu kopalni udaliśmy się w drogę powrotną do domu.

      Kamil Stachowicz, kl. 3b

      Dnia 17 września wybraliśmy się na trzydniową wycieczkę do Krakowa.

      Po długiej podróży odpoczęliśmy i poszliśmy na Kopiec Kościuszki. Z tego miejsca podziwialiśmy piękny Kraków. Potem spacerowaliśmy po Starym Mieście, wysłuchaliśmy hejnału z Wieży Mariackiej i przeszliśmy przez Bramę Floriańską. Drugiego dnia, po śniadaniu, uczestniczyliśmy we Mszy św. w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Następnie zwiedzaliśmy Wawel i jamę smoka. Ostatni dzień wycieczki spędziliśmy w Kopalni Soli w Wieliczce.

      W drodze powrotnej do domu zjedliśmy obiad i około 20.45 dojechaliśmy do Obornik Śl. Pod szkołą czekali na nas rodzice.

      Wojtek Pluta, kl. 3b

      17 września pojechaliśmy na trzydniową wycieczkę do Krakowa.

      Zwiedzaliśmy Kopiec Kościuszki, Stare Miasto, Sukiennice i jamę smoka, słyszeliśmy hejnał z Wieży Mariackiej. Byliśmy też Sanktuarium w Łagiewnikach, gdzie była odprawiona dla nas Msza św. Poszliśmy również na Skałki Twardowskiego, po których chodził Jan Paweł II. W ostatnim dniu zwiedziliśmy kopalnię Soli w Wieliczce.

      Wycieczka była bardzo udana i zakończyła się smaczną pizzą. Pozostały po niej wspaniałe wrażenia.

      Patryk Smoliński, kl. 3b

      Dnia 17 września pojechaliśmy na wycieczkę do Krakowa. Jechaliśmy autokarem.

      W pierwszym dniu poszliśmy na spacer „do smoka” i na Stare Miasto. Drugiego dnia zwiedzaliśmy stary Wawel, Katedrę Wawelską, w której były sarkofagi pierwszych królów Polski. W drugim dniu byliśmy w Łagiewnikach w  Sanktuarium Miłosierdzia Bożego na Mszy św., którą odprawiali ksiądz Maciej i ksiądz Krystian. Trzeciego dnia pojechaliśmy do Wieliczki, gdzie zwiedzaliśmy Kopalnię Soli. Wszyscy lizaliśmy ściany, bo nie wierzyliśmy, że wszystko było ze soli. Kiedy wyszliśmy z kopalni to poszliśmy do pizzerii na pizzę.

      Było fajnie!!!!

      Grześ Lizak, kl. 3b

      W dniu 17 września 2007r. pojechałem ze swoją klasą na trzydniową wycieczkę do Krakowa. Pojechaliśmy tam autokarem, w którym oglądaliśmy bajki. Po przyjeździe do Krakowa poszliśmy na Kopiec Kościuszki oraz na spacer po Rynku. O godzinie 20.00. słuchaliśmy hejnału z Wieży Mariackiej. Następnego dnia z przewodnikiem zwiedzaliśmy Wawel, Kościół Mariacki i Sukiennice. Ostatniego dnia poszliśmy na Skałki Twardowskiego, potem pojechaliśmy do Wieliczki, gdzie zwiedzaliśmy Kopalnię Soli. Zobaczyliśmy tam kaplice całe z soli i wiele solnych rzeźb. Z podziemi wracaliśmy windą, która jechała bardzo szybko.

      Do domu przyjechaliśmy zadowoleni.

      Dominik Bryl, kl.3b

      Wycieczka do Krakowa, w której uczestniczyłam wraz ze swoją klasą, odbyła się w dniach 17,18,19, września 2007r.

      Najpierw pojechaliśmy do Krakowa, żeby się rozpakować. W południe poszliśmy na Kopiec Kościuszki i do Muzeum Kościuszkowskiego, potem byliśmy u „smoka”. Było tam mnóstwo kiosków i biegaliśmy od jednego do drugiego, co niezbyt podobało się opiekunom. Następnego dnia zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy na godzinie 10.00. do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Mszę św. Potem znalazło się trochę czasu na kupowanie pamiątek. Po obiedzie pojechaliśmy na Wawel, a następnie poszliśmy na Stare Miasto. Trzeciego dnia zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się, odnieśliśmy rzeczy do autokaru i poszliśmy na Skałki Twardowskiego. Gdy wróciliśmy do autokaru pojechaliśmy do Wieliczki. Oglądaliśmy tam różne rzeźby zrobione z soli. Na koniec wycieczki poszliśmy do pizzerii i zjedliśmy obiad.

      Wieczorem wróciliśmy do Obornik Śl.

      Wycieczka bardzo mi się podobała, a najbardziej Wawel.

      Kasia Dąbrowska, kl. 3b

      W dniu 17 września 2007r. wszystkie klasy trzecie wraz z wychowawcami, księżmi i opiekunami pojechały na trzydniową wycieczkę do Krakowa.

      Pierwszego dnia weszliśmy na Kopiec Kościuszki. Z samego wierzchołka widać było cały Kraków. W chwilę później poszliśmy w odwiedziny do smoka, ale smok tak się nas wystraszył, że zamarł w bezruchu i przestał ziać ogniem. Nazajutrz wybraliśmy się do Łagiewnik, a tam uczestniczyliśmy w porannej Mszy św., zwiedzaliśmy Sanktuarium Miłosierdzia Bożego oraz wchodziliśmy na wysoką wieżę. Później byliśmy na Wawelu, w katedrze i dotykaliśmy dzwonu Zygmunta. Byliśmy też na Starym Mieście, a wieczorem poszliśmy na spacer pod Skałki Twardowskiego i nad jezioro. Ostatniego dnia wycieczki spakowaliśmy się i odjechaliśmy do Wieliczki zwiedzać Kopalnię Soli. Oglądaliśmy tam różne sale, między innymi Mikołaja Kopernika. Niestety musieliśmy opuścić Wieliczkę, bo czas już było wracać do domu.

      Z wycieczki wróciłem zmęczony, ale bardzo zadowolony. Najbardziej podobał mi się Kopiec Kościuszki, bo widać było z niego cały Kraków oraz Wieliczka, bo jeszcze nigdy nie byłem w żadnej kopalni.

      Kacper Przybyła, kl.3b

      W dniach od 17 do 19 września byłem z całą swoją klasą IIIb na wycieczce w Krakowie i Wieliczce.

       W Krakowie zwiedzaliśmy Sukiennice, Kościół Mariacki i Stare Miasto, wysłuchaliśmy hejnału z Wieży Mariackiej i oglądaliśmy Dzwon Zygmunta. W Krakowie najbardziej podobało mi się Stare Miasto, bo Pani przewodnik opowiadała nam ładne legendy i pokazywała gdzie chodzili nasi królowie. W drugim dniu wycieczki pojechaliśmy do Łagiewnik, żeby zobaczyć Sanktuarium Miłosierdzia Bożego Drugiego i uczestniczyć we Mszy św. tego dnia wieczora, po powrocie do miejsca naszego noclegu, zjedliśmy kolację, a później był konkurs śpiewania. Ja też śpiewałem i nawet mi to wyszło. Potem był wieczorny spacer. Chłopcy straszyli dziewczyny, ja też straszyłem z nimi. Gdy wróciliśmy, położyliśmy się spać. Oczywiście nikt z nas nie chciał spać, jedliśmy cukierki i dużo „gadaliśmy”. W ostatnim dniu wycieczki zwiedziliśmy Kopalnię Soli w Wieliczce. Tam ściany były z soli, a my chcieliśmy się upewnić czy na pewno, więc je lizaliśmy. To naprawdę była sól! Pierwszy raz byłem pod ziemią, bardzo mi się to podobało. Na zwiedzaniu kopalni zakończyła się nasza wycieczka.

      Ta wycieczka była bardzo „fajna”, bo byliśmy bez rodziców i oglądaliśmy dużo zabytków.

      Kuba Przybyła, kl.3b

      Dnia 17 września pojechałem z klasą na wycieczkę do Krakowa.  Kraków to królewskie zabytkowe miasto. Zwiedzaliśmy Wawel – dawniej to był potężny  gród. Jak głosi legenda władał  nim król Krak. Zwiedzaliśmy dziedziniec królewski i katedrę z grobowcami większości królów. Około 1040 roku Kraków został stolicą Polski. Był nią przez ponad 500 lat. W drodze powrotnej byliśmy w Kopalni Soli w Wieliczce. Wieliczka ma około 400 m głębokości . Zwiedzaliśmy tylko trzy poziomy. Jak byliśmy w kopalni to każdy z nas lizał  ściany, bo chcieliśmy się upewnić czy są ze soli.

      Wycieczka bardzo mi się podobała.

      Kacper Ścipniak, kl. 3b

      W dniach 17-19 września byłam wraz z koleżankami i kolegami ze szkoły na wycieczce w Krakowie. Jechaliśmy tam prawie 7 godzin.

      Gdy dojechaliśmy na miejsce powoli się rozpakowaliśmy. Po pewnym czasie przyszła Pani Ala i powiedziała, że jedziemy do „smoka”, ale jama smoka była już zamknięta. Później poszliśmy na Stare Miasto , po którym spacerowaliśmy. Następnie wróciliśmy na kolację. Było fajnie.

       Na drugi dzień pojechaliśmy między innymi na Wawel. Weszliśmy na wieżę, gdzie znajduje się ogromny Dzwon Zygmunta. Wieczorem poszliśmy na Skałki Twardowskiego, po których chodził Jan Paweł II. Tego dnia wieczorem był też „konkurs śpiewania”, ale byliśmy niegrzeczni, więc poszliśmy na spacer. Chłopcy straszyli dziewczyny, a dziewczyny piszczały. Po powrocie poszliśmy do swoich pokoi, wzięliśmy swoje dresy i poszliśmy się myć. Nie chcieliśmy zasnąć ale jakoś musieliśmy.

      Trzeciego dnia rano wstaliśmy o godzinie 7.30. i pojechaliśmy na kopalni soli w Wieliczce. Lizaliśmy tam wszystkie ściany, żeby się upewnić czy są naprawdę z soli.

      Potem jechaliśmy już do domu. Pod szkołą czekali na nas rodzice.

      Właśnie tak minęły nasze trzy dni. Wróciliśmy zadowoleni i bardzo zmęczeni.

      Paula Białka, kl. 3b

      W dniach 17-19 września 2007roku nasza klasa pojechała na wycieczkę do Krakowa. Byli z nami również: trzy inne klasy trzecie, babcie, mama Kamila oraz ksiądz Maciej – organizator wycieczki i ksiądz Krystian.

      Jechaliśmy autokarem około 6 godzin. Gdy byliśmy już na miejscu poszliśmy do Domu Rekolekcyjnego – naszej „bazy wyjściowej”. Po przydzieleniu nam pokojów rozpakowaliśmy się. Potem ksiądz Maciej zaprowadził nas do refektarza. Zjedliśmy tam kanapki i dostaliśmy herbatę. Następnie podjechaliśmy autokarem pod Kopiec Kościuszki. Weszliśmy do takiego budynku gdzie była kasa i schody, po których weszliśmy na górę i przez malutkie drzwi wyszliśmy na zewnątrz. Zaczęliśmy się wspinać. Na szczycie był piękny widok na Kraków i … … dużo muszek. Gdy się już napatrzyliśmy się na widoki, przyszła pora na schodzenie. Przy kopcu zatrzymaliśmy się na interesującej wystawie pt. „Polaków drogi do wolności”. Potem pojechaliśmy pod smoczą jamę i wspinaliśmy się na głaz, na którym stał Smok Wawelski. Następnie wróciliśmy do Domu Rekolekcyjnego na kolację, po której podjechaliśmy autokarem na Stare Miasto i  rozpoczął się wieczorny spacer po uliczkach Krakowa i rynku. Po wysłuchaniu hejnału z Wieży Mariackiej wracaliśmy pieszo do ośrodka. Było ciężko ale wesoło. No i wreszcie … spać. Były długie kolejki przy prysznicach (tylko trzy). O 11.00 w nocy spaliśmy już w śpiworach.

      Nad ranem obudziliśmy się ok.6.00. (w pokoju razem ze mną spały tylko dziewczyny). Musiałyśmy poczekać z wychodzeniem z pokojów do 7.30. – bo wtedy była dopiero pobudka! Około godziny 8.00. poszliśmy do refektarza na śniadanie, a pośniadaniu pojechaliśmy do Łagiewnik. Tam o godzinie 10.0.. uczestniczyliśmy we mszy św., którą koncelebrowali nasi księża. Ta Msza św. Była odprawiana jako dziękczynienie za naszą I Komunię św. Po Mszy św. Udaliśmy się do podziemi bazyliki, gdzie znajdowały się piękne kaplice. Ni o wreszcie … na wieżę! Szło się długo w górę po schodach. Z góry był przepiękny widok na miasto. No i wreszcie przyszła pora na pamiątki!. We wszystkich sklepach i na straganach był duży ruch. Po zakupach do autokaru. I pyszny obiad. Po obiedzie chwila przerwy i … zwiedzanie katedry Wawelskiej oraz Dzwonu Zygmunta. Tymczasem zaczął padać deszcz. Przeczekaliśmy go i pani przewodniczka oprowadziła nas po Starym Mieście. Gdy byliśmy na krakowskim rynku znowu zaczął padać deszcz. Schroniliśmy się w Sukiennicach. Pani przewodniczka pożegnała nas i wtedy nadszedł czas na to, co się robi w Sukiennicach, czyli,, zakupy!!!. Opiekunowie kazali nam iść tylko prawą stroną i kupować tylko na „prawych” straganach. Pio zakupach wstąpiliśmy na chwilę do Kościoła Mariackiego i …potem pędem do autokaru. Dojechaliśmy w sam raz na kolację. Po kolacji mieliśmy iść na Skałki Twardowskiego ale dalej padał deszcz, więc zostaliśmy w domu. Panie wymyśliły konkurs śpiewu. Było bardzo wesoło. Wtedy deszcz się uspokoił i wyszliśmy na spacer, zwykły spacer po okolicy. Było ciemno ale się nie baliśmy!!! Po powrocie film pt. „Józef (Stary Testament) władca snów”. Niektórzy podczas filmu wychodzili, myli się i wracali. A po filmie wszyscy zniknęli w śpiworach. Nad ranem trzeba było się spakować. Następnie śniadanie, po którym wzięliśmy bagaże i zanieśliśmy do autokaru. Ksiądz powiedział , że teraz pójdziemy na Skałki Twardowskiego. Po wspinaczce pojechaliśmy do Wieliczki. Tam oglądnęliśmy kopalnię soli. Po zwiedzaniu zjedliśmy obiad w Pizzerii.

      Wreszcie nadszedł smutny a dla niektórych upragniony czas powrotu do domu.

      Na wycieczce bardzo mi się podobało. Chciałabym aby takie wycieczki były częściej.

      Marysia Gołecka, kl. 3b

      Na początku września 2007 roku pojechałem z klasami trzecimi na wycieczkę do Krakowa. Jechaliśmy bardzo fajnym autokarem  z telewizorami.  Podczas podróży prawie nam się nie nudziło, bo oglądaliśmy filmy albo ukrywaliśmy się za fotelami, bo ksiądz mówił, że będziemy płacić za wjazd na autostradę. Po południu przyjechaliśmy do Krakowa.

      Jeszcze tego popołudnia pojechaliśmy na Kopiec Kościuszki. Byliśmy w muzeum figur woskowych. Były tam figury Jana Pawła II, naszych pisarzy (min. Adama Mickiewicza), Fryderyka Chopina, naszego malarza – Jana Matejki, świętej Faustyny i generałów. Poza tym kupiłem tam sobie taki breloczek Smoka Wawelskiego, który przyczepiłem sobie do plecaka. Potem autokar zawiózł nas w okolice Wawelu. Szedłem z kolegami koło słynnej Wisły, z której pił Smok Wawelski. A skoro mowa o smoku, to do niego doszliśmy i prawie wszyscy weszli na skałkę, na której stał Smok. Ja też wszedłem na tę skałkę, a Kuba wszedł na samego smoka. Potem panie zabrały nas na rynek, na którym byli żonglerzy, którzy mi się bardzo podobali. Jak oglądnęliśmy tych żonglerów poszliśmy uliczkami do Bramy Floriańskiej, ale szybko musieliśmy wracać na Rynek, bo z Wieży Mariackiej grano hejnał. Po wysłuchaniu hejnału grający nam pomachał,  ja też mu pomachałem. A poza tym byłem zmęczony i bolały mnie nogi. Po powrocie do ośrodka panie kazały nam iść spać.

      Rano poszliśmy na śniadanie, a po śniadaniu sobie pogadaliśmy. Następnie pojechałem z kolegami na Wawel, gdzie czekała na nas przewodniczka. Na Wawelu bardzo mi się podobały żygacze – głowy smoków. Oczywiście byliśmy w jamie Smoka Wawelskiego, która mi się też podobała. A potem pani zaprowadziła na przed budynek z którego „rozmawiał” z wiernymi Jan Paweł II. Później zaprowadziła nas przed pomnik Mikołaja Kopernika i pokazała szkołę jego imienia. Później poszliśmy do Sukiennic i tam się pożegnaliśmy z naszą oprowadzającą.

      W Sukiennicach były stragany, kupiłem prezenty. Na koniec poszliśmy na chwilę do Kościoła Mariackiego. Popsuła się pogoda, zaczął padać deszcz i musieliśmy szybko iść do autokaru. Potem się nudziliśmy, to panie kazały nam wymyślić piosenkę. Ja i Kuba mieliśmy śpiewać i tańczyć ale zjadła nas trema.

      I wreszcie mój ulubiony moment, po konkursie poszliśmy na spacer. Szkoda, że było mokro ale za to zobaczyliśmy jeża, a potem weszliśmy do lasku i zaczęliśmy straszyć nawet księdza – mieliśmy „robić padlinkę” czyli udawać nieżywego, niestety było za mokro ale  i tak większość chłopców straszyła. Z powrotem pani Ala szła z przodu i raz przez Patryka prawie mnie złapała. I tak mi minął drugi dzień.

      Rano trzeciego dnia poszliśmy na śniadanie i zrobiłem sobie dwie kanapki oczywiście z pieprzem. Potem byliśmy na Sałakach Twardowskiego, po których chodził Jan Paweł II. Ten Kamieniołom był częściowo zalany i to pięknie wyglądało. I stąd trzeba było szybko zejść i zeszliśmy, a ja próbowałem „robić padlinkę” ale zobaczył to ksiądz i kazał mi wstać. Potem musiałem się przebrać, bo miałem krótkie spodenki.

      Następnie pojechaliśmy do kopalni soli w Wieliczce. Po zwiedzeniu kopalni wracaliśmy „do góry” windą, która bardzo mi się podobała.

      Na tej wycieczce najbardziej podobało mi się straszenie wszystkich, jazda windą, jama Smoka Wawelskiego, pierwszy wieczór (wieczorny spacer po Starym Mieście) i skok pani nauczycielki.

      Bardzo mi się ta wycieczka podobała. To koniec.

      Witek Jermakowicz, kl. 3b

      We wrześniu 2007 roku byłam ze swoja klasą na wycieczce w Krakowie.

      Pierwszego dnia wieczorem poszliśmy na Stare Miasto i do „smoka”. Zwiedzaliśmy Starówkę, a później wróciliśmy na nogach do ośrodka. Na drugi dzień pojechaliśmy do Sanktuariom w Łagiewnikach, gdzie ksiądz Maciej i ksiądz Krystian odprawili dla nas Mszę św.

      Wieczorem kiedy kładliśmy się spać, to ja skakałam w śpiworze po pokoju.

      Ostatniego dnia byliśmy na Skałkach Twardowskiego

      Zuzia Grajewska, kl. 3b