Uczniowie naszej szkoły wzięli udział w wycieczce przyrodniczej w ramach zajęć organizowanych z projektu unijnego „Nowoczesna edukacja”. Pojechaliśmy do Muzeum Przyrodniczego i Ogrodu Botanicznego we Wrocławiu.
Pierwsze zajęcia odbyły się w muzeum, gdzie zapoznaliśmy się z królestwem zwierząt. Muzeum mieści się w zabytkowym budynku jeszcze sprzed czasów II wojny światowej. Niemieccy uczeni zebrali wspaniałe i bardzo liczne osobniki chyba wszystkich grup zwierząt na świecie. Podczas wojny obiekt był zniszczony i przetrwała tylko polowa okazów muzealnych. Wszystkie zwierzęta, które mieliśmy okazje zobaczyć są naturalne, bardzo stare, ale w doskonałej formie😊.
Różnorodność grup bezkręgowców (szczególnie ślimaków i motyli ) przyprawiła nas o zawrót głowy. Poznaliśmy rozgwiazdy, które przecięte regenerują się i tworzą dwa nowe osobniki. Poznaliśmy strategie obronne drapieżników. W kolejnej zabytkowej sali gdzie na środku staliśmy pod olbrzymim prawdziwym szkieletem płetwala błękitnego poznaliśmy tajemnice świata kręgowców. Zajrzeliśmy do skrzeli jesiotra. Uczyliśmy się rozpoznawać płazy i gady. Najodważniejsi spojrzeli w oczy niedźwiedzia brunatnego i tygrysa. Sprawdzaliśmy czy orangutan ma łaskotki. Po II śniadaniu i krótkim odpoczynku stanęliśmy oko w oko ze słoniem, żyrafą i nosorożcem… w sali szkieletów. Wyglądało to imponująco. Pani Przewodniczka przekazał nam mnóstwo ciekawostek i mamy nadzieję, że przydadzą się nam na lekcjach biologii.
Po zgłębieniu tajemnic zoologicznych powędrowaliśmy do ogrodu botanicznego, tym razem na lekcję o roślinach. Pan Przewodnik pokazał nam skamieniałe pnie drzew. Przyglądaliśmy się krwiożerczym rosiczkom, muchołówkom i dzbanecznikom. W gorącym pawilonie podziwialiśmy kakaowce, kawowce i bananowce – niestety jeszcze bez owoców. Wędrują wśród pachnących róż , piwonii i irysów czyliśmy się trochę jak w bajce. Te barwy, kształty i aromaty były nieziemskie. Mieliśmy okazję zobaczyć kolekcję narodową roślin wodnych w przepięknych akwariach. Niektóre rośliny wyglądały jakby były zrobione z zielonej koronki, która unosiła się delikatnie w toni wodnej. Pełni wrażeń i przeżyć wróciliśmy do szkoły, niestety bez odpowiedzi na pytanie co jest piękniejsze - rośliny czy zwierzęta?:) A może „stety”?!
Marta Musiała