W dwa wrześniowe dni 23.09.19 i 24.09.19 grupa młodych badaczy z klas ósmych wybrała się na zajęcia warsztatowe pt. „Kwasy i zasady wokół nas” oraz „DNA – kodem życia” do Instytutu Genetyki i Mikrobiologii Uniwersytetu Wrocławskiego w ramach Dolnośląskiego Festiwalu Nauki.
Pierwszego dnia zajęcia odbywały się w Sali Koła Studenckie Koło Naukowe Nauczycieli „Sowa” pod kierunkiem Pani Gabrieli Stępień. Uczniowie przypomnieli sobie budowę chemiczną kwasów i zasad oraz skalę pH. W bardzo ciekawy sposób sporządzali notatki. Następnie po podzieleniu się na 4 grupy otrzymali 3 tajemnicze substancje do identyfikacji. Młodzi badacze z entuzjazmem zabrali się do pracy wspomagani cennymi uwagami Prowadzącej zajęcia. Przy porównywaniu skali papierków wskaźnikowych okazało się, że nasze oczy nie zawsze widzą te kolory co powinny J. Jak pokazały wyniki badań wszystkie substancje zostały zaliczone do kwasów. Jednak, aby potwierdzić swoje przypuszczenia uczniowie musieli otworzyć drzwi metalowej szafy. Nie było to łatwe, ponieważ szafa była zaszyfrowana. Odpowiednie dopasowanie produktów z naszego życia do grupy kwasów lub zasad pozwoliło nam zajrzeć do szafy, a tam znaleźliśmy……. mleko, colę i sok z cytryny. Intuicja badaczy nas nie zawiodła – nasze przypuszczenia się potwierdziły !!! Zajęcia minęły bardzo szybko. Były aktywne i kreatywne. Szkoda, ze tak szybko minęły.
Po zrobieniu pamiątkowego zdjęcia, nasyceni wiedzą, z dyplomami, prezentami sówkami, balonami i wiatraczkami wróciliśmy do domu, mając w głowie ciągłą myśl „Kwasy i zasady są wokół nas…”.
Drugi dzień to dzień biologiczny – równie fascynujący, bo czy może być coś bardziej fascynującego od „wyciągania” kwasu DNA (deoksyrybonukleinowego) z banana, pomidora i cebuli ?! Naszymi przewodnikami po kwasie DNA były Panie: Wiktoria Stróżna, Natalia Mazurek. Kiedy już wszystkie tyminy znalazły swoje adeniny, a cytozyny utworzyły potrójne wiązania z guaninami zabraliśmy się do niszczenia komórek wyżej wymienionych roślin. Po zalaniu roztworem soli i inkubacji w temp. 60°C, poddaliśmy materiał roślinny kolejnym laboratoryjnym torturom: miksowanie, filtracja i chłodzenie. Na końcu dodaliśmy schłodzony etanol i czekaliśmy cierpliwie jak DNA łaskawie przejdzie do alkoholu. W laboratorium czasu się nie marnuje, więc zabraliśmy się za kodowanie białka – poszło nam jak powiedziały Panie prowadzące doskonale. Brawo my!.
Trud pracy laboratoryjnej się opłacił i naszym oczom ukazały się delikatne niteczki DNA w naszych probówkach. Czasem wyglądało to jakby w probówce zamieszkał duszek J. Biologicznie spełnieni z dyplomami za zaangażowanie i sówkami wróciliśmy do domu. Po drodze sprawdziliśmy jeszcze w McDonaldzie czy w swoich produktach mają świeże DNA i najedzeni wróciliśmy do domu.
Otrzymaliśmy zaproszenie na Noc Biologów i mamy wielką ochotę z tego zaproszenia skorzystać.
Dolnośląski Festiwal Nauki dostarczył nam wielu wrażeń i wzbogacił naszą wiedzę praktyczna. Dziękujemy!
Atmosfera na warsztatach SKNN SOWA była jak roztwór miedzi z kwasem deoksyrybonukleinowym (CuDNA).
Marta Musiała